piątek, 31 maja 2013

Adujsting

Cassie's POV

Ten ranek był dziwny, weszłam do łazienki i nie zobaczyłam cienia patrzącego na mnie. Zamiast niego ujrzałam swoje odbicie, moje ramię już nie płonęło a serce biło normalnie. Weszłam pod prysznic i poczułam się jakbym była nową osobą. Gdy się wydostałam wróciłam do pokoju, żeby zobaczyć Justin'a na łóżku, z rękami za głową, oglądającego telewizję.
- Hej. - Odwrócił sie by na mnie spojrzeć i uśmiechnął się.
- No, witaj. - Podeszłam do szuflady, którą mi dał i zdjęłam ręcznik, żeby założyć stanik gdy poczułam rękę na plecach, przenoszącą się na mój brzuch.
- Co Ty robisz? - Przełknęłam gulę w gardle, czekając, żeby nie wybuchnąć co było jak ogień przedostający się przez mój żołądek.
- Po prostu się odpręż. - Poczułam jego oddech na moim uchu. Już miałam upaść na podłogę, z powodu jego ręki na moim brzuchu. Przeniósł swoją ręke wyżej a ja poczułam szybsze bicie serca.
- Wyczuwam Twoją ekscytację. - Szybko odwróciłam się i przycisnęłam swoje usta do jego. Zapominając o tym, że byłam kompletnie naga, skoczyłam na niego i owinęłam nogi wokół jego pasa. Ruszył się do tyłu na łóżko gdy upadł na plecy a ja położyłam się na nim.
- Mogę się do tego przyzwyczaić. - Powiedział, gdy zdjęłam jego koszulkę. Czułam jakbym kompletnie nie miała kontroli nad swoim ciałem, wszystko w nim sprawiało, że chciałam się na niego rzucić i zerwać z niego ubrania.
Uniósł się do góry i mnie pocałował. Poczułam jak jego język porusza się w moich ustach sprawiając wszystko bardziej gorące, kiedy temperatura mojego ciała zaczynała wzrastać.
- Czemu się tak czuję? - Powiedziałam, gdy on przeniósł się do całowania mojej szyi.
- To Twój instynkt. - Przesunęłam swoje ręce niżej, do jego jeansów i odpięłam pasek. On podniósł moje ręce wyżej, gdy poczułam jego dłonie wędrujące od mojego brzucha do piersi a później do tyłka. Nie mogłam pomóc, ale mogłam wyczuć napięcie seksualne. Zdjęłam jego jeansy i już miałam dotrzeć do jego bokserek gdy zadzwonił dzwonek do drzwi.
- To prawdopodobnie reszta.
- Mają takie świetne wyczucie czasu. - Powiedziałam sarkastycznym tonem. Zaśmiał się i szybko pocałował moje usta zanim z niego wstałam. Założył swoje ubrania z powrotem, ja włożyłam stanik i kolejną bieliznę i weszłam do garderoby po resztę ciuchów.

Gdy byłam już ubrana, zeszliśmy na dół do salonu. Wszyscy siedzieli wokół kanapy, a ja z Justin'em usiedliśmy na innej obok okna. Byłam wciąż wkurzona, że przyszli do domu bez zaproszenia i zniszczyli moją zabawę z Justin'em. Każdy spojrzał na mnie a ja zobaczyłam jak Travis się uśmiecha.
- Powiedz coś a przysięgam że obetnę Twojego chuja. - Jego oczy poszerzyły się, gdy zakrył się poduszką.
- Co jest z Twoim tyłkiem? - Yasmine powiedziała ze śmiechem. Spiorunowałam ją wzrokiem i wstałam z kanapy. Ruszyłam do kuchni, otworzyłam lodówkę i wyjęłam jedno z piw Justin'a, które miał na te męskie wieczory. Prychnęłam i usiadłam na blacie obok trzech butelek obok mnie. Usłyszałam śmiech pochodzący z salonu a po chwili kroki zmierzające w kierunku kuchni. Podniosłam butelkę do ust i zobaczyłam jak dziewczyny wchodzą do pomieszczenia.
- Przepraszamy, że zniszczyliśmy Twoją pierwszą szansę z nim.
- To jest to z czego się śmieją?
- No wiesz, Travis.
- Dupek. - Usłyszałam kroki z korytarza i Justin wszedł do kuchni.
- Wszystko w porządku?
- Po prostu kurwa niesamowicie. - Zwrócił się w kierunku wyjścia, gdy dziewczyny wydostały się. Podszedł do mnie i podniósł mnie z blatu.
- Co się stało?
- Chciałam się zabawić.
- Mamy całą wieczność Cassie, chyba że o tym zapomniałaś?
- Jestem pieprzoną dziewicą i nie byłabym nią w tym momencie, gdyby Te chuje nie przyszli do nas nic kurwa nie mówiąc. - Jego oczy powiększyły się i zakaszlnął.
- Wiem, ale oni są częścią mojej rodziny. To coś do czego musisz się przyzwyczaić.
- Nie, nie muszę robić tego gówna. Chyba że o tym zapomniałeś?
- Cassie, bądź rozsądna.
- Nie, pozbądź się ich albo zostaję z Lolą. - Spojrzał na mnie z ciemnym odcieniem w jego oczach, ale nie miałam zamiaru się cofnąć.
- Nie będziesz mi mówić co mam robić.
- Wierzę, że właśnie to zrobiłam. - Podszedł bliżej mnie i szczerze mówiąc, jest bardzo seksowny kiedy bywa na mnie wkurzony.
- Myślę, że nie wiesz z kim rozmawiasz Cassie.
- Jesteś seksowny kiedy się złościsz. - Powiedziałam trzymając górę jego spodni.
- Przestań, jestem teraz na Ciebie zły.
- Oh proszę Cie, wiesz że nie możesz być na mnie zły. - Skąd to się kurwa bierze? Nigdy nie powiedziałam, ani nie zrobiłam czegoś takiego.
- Cassie przestań, to właśnie żądza przejmuje kontrolę.
- Chcę żeby przejęła, proszę Justin?
- Cassie powiedziałem przestań. - Przysunęłam się bliżej i zostawiłam pocałunek na jego szyi.
- Uczynię to zabawą.
- Cassie wystarczy. - Pocałowałam jego szyję jeszcze kilka razy zanim zostałam popchnięta na blat.
- Co jest z Tobą kurwa nie tak? Zachowujesz jak się kompletna dziwka. - Popatrzyłam na niego w szoku i wzięłam butelkę z blatu. Poczułam jak łza spływa po moim policzku a jego twarz złagodniała.
- Nie Cassie, nie miałem tego na myśli.
- PIEPRZ SIĘ - Wybiegłam z kuchni ze łzami spływającymi mi po policzkach i dostałam się do pokoju. Położyłam się na łóżku i zaczęłam spoglądać za okno. Nie mogę kontrolować tego gówna a on myśli, że ma prawo powiedzieć że jestem dziwką? Może powinien spróbować czuć się jak ja a potem mówić mi co o mnie myśli.

Drzwi do pokoju otworzyły się, więc obróciłam się i zobaczyłam Lolę i Yasmine ze smutnymi uśmiechami na ich twarzach. Zamknęły za sobą drzwi na klucz. Usiadły po obu stronach mnie i nie powiedziały ani słowa.
- Nazwał mnie dziwką. - Lola rzuciła na mnie głową z otwartymi ustami.
- Co? Dlaczego?
- Nie mogę kontrolować swoich działań, to jest jakby coś brało nade mną kontrolę i chciałam go uwieść w kuchni. Nie miałam tego na myśli, ale coś nade mną górowało i to po prostu się stało.
- Przykro mi Cass. - Powiedziała Yasmine.
- To nie moja wina, że tak się czuje.
- Wiemy, ale oni nie mają pojęcia jakie to uczucie kiedy mamy przejście. Kiedy stałam się Panią Travis'a jadłam pudełka lodów przez równo 4 tygodnie.
- A kiedy ja stałam się Brandon'a, zwiększyła się moja obsesja na punkcie kotów. Kazałam mu dawać mi nowego co 10 minut.
- Czemu to dzieje się akurat mnie?
- Każdy z nas musi przejść przez różne etapy, Twój to pożądanie. Rodzina Justin'a jest najwyższą z Devil'i czyli wszystko uderza w Ciebie 10 razy mocniej od nas.
- Nie prosiłam o to, ja chcę tylko wrócić do bycia Cassie Weston, siostry Kelsey i Rebeki. - Drzwi otworzyły się a my odwróciłyśmy się, żeby zobaczyć Justin'a z kluczami w ręce.
- Cassie? Możemy pogadać?
- Znowu chcesz mnie nazwać dziwką?
- Nie, po prostu byłem na krawędzi mówiąc to.
- Damy wam trochę prywatności. - Dziewczyny opuściły pokój a Justin usiadł obok mnie.
- Już nie mogę kontrolować tego co robię.
- Wiem i powinienem to zrozumieć. Ty po prostu byłaś natarczywa a ja zapomniałem że to jest coś z czym walczysz. - Odwróciłam do niego swoją głowę a on starł łzę z mojego oka.
- Nie chciałem żebyś się tak czuła.
- To nie Twoja wina.
- Ale wciąż przepraszam, że sprawiłem że płaczesz. - Spojrzałam na niego a on odwrócił nas tak, że to ja leżałam na nim.
- Co Ty robisz?
- Chce się przytulić. - Zaśmiał się, gdy poczułam jego ręce owinięte na mojej talii.
- Wyślę reszte do domu. Będziemy mieć dom dla siebie. Dalej jesteś gotowa na zabawę?
- Po tym co mi powiedziałeś? Do diabła nie, teraz musisz nad tym popracować.
- Wiedziałem. - Zaśmiałam się, leżeliśmy tak przez kilka godzin, co najmniej do kolacji.

______________________________________

hello everyone, to znowu ja - Kasia, woho
(wiem że się nie cieszycie)
tak więc, już poznaliście drugą tłumaczkę, mam nadzieję że już ją polubiliście :) tak jak była informacja, ja nie mam komputera :( teraz mam (nie chce mi sie tłumaczyć dlaczego) ale zapewne tylko do niedzieli. no i postanowiłam dodać rozdział, bo jest ksafjsdfvns jak dla mnie. następny powinna dodać Weronika w przyszłym tygodniu, jeszcze zobaczymy jak coś.
poprzedni został tłumaczony w większości przeze mnie, ale Weronika też się do tego dołożyła (dla jasności)
no i wgl, jak wróciłam w czwartek z wycieczki i zobaczyłam (wtedy) 33 komentarze pod rozdziałem to sie popłakałam haha. nie no, ogólnie to was kocham i wgl <3 nie spodziewałam się niektórych komentarzy, tylu wejść itd.
+ haha, rozdział tłumaczyłam w nocy i zamiast zapisz kliknęłam opublikuj lol i dodał sie nie cały rozdział... haha, przepraszam 
+ jeden komentarz był o tym że devil jet nawet lepszy od dangera........ no po prostu dskjngvsiodbgoabgwubsuod to pikuś co czuje do tego
+ ask
   twitter
  

xoxo

23 komentarze:

  1. Zajebisty O_O <333

    OdpowiedzUsuń
  2. Ej, cudowny jest ten rozdział *_* Współćzuję trochę Cassie, że ją tak nazwał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja sama sb współczuje, ale już mnie kiedyś tak nazywał i tak traktował... (na początku, na tt)

      Usuń
  3. Opłacało się tyle czekać :) Rozdział jest po prostu asdfghjklkahshjaj ♥
    Na prawdę Devil może dorównać Dangerowi :*

    OdpowiedzUsuń
  4. super <3 dasz link do orginalu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://justinbieberfanfiction.com/viewstory.php?sid=40584

      Usuń
  5. A co do rozdziału to ja nie mam co mówić bo jak zwykle cudo xx

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja pierdole *.* Zajebisty rozdział. To prawda że Devil jest lepszy od Dangera i to o wiele :)) @Nikosiaczek

    OdpowiedzUsuń
  7. BOŻE TO JEST TAKIE IDEALNE FOEBDKDBWKWFBWODB
    Ale sie przestraszyłam wchodząc tu bo byłam rozdział do tyłu (ja zła)
    ehg..rozdział jak zwykle emocjonujący i zajebisty i omfg gndjdbfjsbfd kocham to.
    DEVIL *.*
    @outofswaggy

    OdpowiedzUsuń
  8. Jejku *.* Kocham to ♥ To jest takie najdbaldbakbs :D No i zgadzam się z tym, że Devil jest lepszy od Dangera, bo Devil jest taki..no nwm jak to nazwać, ale no po prostu jest lepszy, na serio :D @monia27122712

    OdpowiedzUsuń
  9. qeufadjkfurwjkfrgjteikjhngvreikhnfdgikjnejifdknd to mało powiedziane, w porównaniu do tego co teraz czuje. To takie niasamowite! Justin, co Ty robisz, człowieku?! Hamuj trochę ;-; . No ale tak wgl to już nie mogę się doczekać następnego . xoxox . Jeśli mam być szczera, to w Dangerze nie było takiej akcji i to tłumaczenie jest takie niesamowite, jak tłumaczenie Dangera. Naprawdę!Tłumaczenie Danger's Back jest dla mnie trochę nudne, ale jak czytam tłumaczenie Devila, to nie ma ani sekundy nudy! Wspaniałe♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam sie z ta dziewczyna w 100% z tym co napisala to opowiadanie ani troche nie jest nude podczas czytania a przy Danger's Back sie to zdarza;)

      Usuń
    2. Tu musze sie nie zgodzic, moim zdaniem obie te opowiadania sa cuuudowne i nie powinno sie ich porownywac ze wzgledu na odmiennosc historii. Takie jest moje zdanie na ten temat i nikt nie musi sie ze mna zgdzac x
      @_fidelidad

      Usuń
  10. O boziuuuu. <333
    Kocham to tłumaczenie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Czekam na kolejny rozdział jkgdjsdgkshd !<3

    OdpowiedzUsuń
  12. To było jnsdjksndjhdnjhbndccccjmdksnj dkauhnsjhbsd <333333

    OdpowiedzUsuń
  13. ashjhdkfhdkjfn. Tylko tyle powiem. *>*

    @landelle98
    [becauseofyou-jb.blogspot.com]

    OdpowiedzUsuń
  14. „…Hej teraz możesz chodzić dumny mówiąc, że uderzyłeś dziewczynę, gdy jej ręce i nogi były kurwa związane! I nie jesteś twardzielem Jason! Jesteś kurewsko głupi i jak coś, jesteś pieprzonym złem, jesteś porywaczem i mordercą. Ludzie jak ty nie zasługują na życie i może dla ciebie jestem suką, ale ludzie jak ty na to zasługują!”

    Jeżeli chcesz dowiedzieć się więcej szczegółów o tym jak zło spotyka diabła, zapraszam na tłumaczenie niesamowitego opowiadania: badmeetsevil-tlumaczenie.blogspot.com
    Wpadnij a może zostaniesz na dłużej :)

    OdpowiedzUsuń
  15. agasjngiuwtgvbnsdlbshbsdyu! Jak ja się cieszę z tego rozdziału! Jak głupia! To jest jedno z moich ulubionych FF i tak bardzo Cię kocham za to że je tłumaczysz! <3
    Szkoda że im przerwali.. :( haha. Ale na pewno to nadrobią ^.^
    A końcówka taka awww, jak ją przeprosił i w ogóle *.*
    Czekam na kolejny :)

    @aania46

    OdpowiedzUsuń
  16. Hdjskkfjdgshdkdkksjahdhxjskaoad *_____* szkoda że nie zaszło dalej xd #zboczonaja <3

    Kocham <3

    + www.life-is-life-try-smile.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń