wtorek, 11 marca 2014

Rozdział 1

Rok 1869

-Justin przestań! - Powiedziała Hannah z małym chichotem, gdy on biegł za nią po, jak to stwierdził, ich lesie. Unosząc ją w powietrze i kręcąc wokół własnej osi ona zaplotła swoje nogi wokół jego pasa.
Stał po środku drzew uśmiechając się do niej, to był ten moment, który kochał. Ona znała jego sekret i mimo tego kochała go. Wiedziała o jego mocy i znaczeniu jego przezwiska a i tak chciała być ta jedyną, która zawsze będzie stała przy jego boku.
- Kocham Cię Hannah, jako Devil albo nie - Wyszeptał w jej usta.
- Będziesz mnie miał na zawsze Justin, nie zapominaj o tym. Nic nie może nas rozdzielić. - Powiedziała, gdy jego wargi nacisnęły na jej.


Teraźniejszość: 2013
Justin

-Tatusiu, możemy iść do tego lasu i się pobawić? - Zapytała Penelope, wpatrując się przez tylne drzwi do ciemnego i przerażającego lasu. Justin czuł dziwne uczucie pochodzące stamtąd, jakby coś było z nim nie tak.
-Wątpię kochanie, chodź zjeść śniadanie dopóki Twoja mama nie jest na mnie zła za nienakarmienie Ciebie. - Wypuściła mały chichot i usiadła na, jak to mówiła ''krześle dużej dziewczynki''
- Tatusiu, tam jest

_______________________________________________

PRZETŁUMACZYŁAM TYLKO TYLE

PRZEPRASZAM



OKAZAŁO SIĘ ŻE AUTORKA MA NOWEGO TT WIĘC NAPISZE DO NIEJ I ZAPYTAM CO Z OPOWIADANIEM

6 komentarzy: